Też spotkałam sówkę w gnieździe,"buźka" wyglada dobrze,apetyt dopisuje,tylko jajeczka tak smętnie wygladają Czy to Snowflake ???

     

Luska,mam nadzieje,ze gosc uszedl z zyciem.

Z gniazda zabrano jajka.Mam nadzieje,ze Snowflake  czuje sie dobrze i razem z jej  partnerem  o imieniu Dan doczekaja sie  licznego potomstwa jeszcze w tym sezonie. 

Snowflake &  Dan   trzymamy kciuki za was    

Od kilku dni można zaobserwować Snowflake jak poprawia coś w gnieździe i częściej w nim przebywa. Jej twarz już podobno wygoiła się >>>zrodlo.Miejmy nadzieje,ze wkrotce beda jeszcze jajeczka

      

Jedna z sówek - pewnie to Snowflake - siedziała w gnieździe nocą przez jakiś czas, ale chyba ten śnieg nie bardzo jej się podobał. Przypuszczam, że i ptaki mają dość zimy.

U puchaczy z Boulder chyba piskląt w tym roku nie będzie.  



Ale jest kamera w gnieździe innej pary puchaczy. Jest zainstalowana w Fort St. Vrain Station, Platteville, również w Kolorado. I tutaj wykluły się dwa piękne, puchate pisklaczki.   Mama troskliwie się nimi zajmuje, tata dba o zaopatrzenie - jak to u sów bywa.

Tutaj rodzinka w komplecie:


Spójrzcie tylko na tę piękną mordeczkę? 







Dumna mama:



Gniazdo można podglądać pod tym samym adresem, a oglądać zdjęcia można tutaj - trzeba tylko kliknąć w link Fort St. Vrain

Ostatnio edytowany przez Luska (2010-04-08 09:14:50)

A one rosną i rosną - i są coraz piękniejsze:

      

Nie ma już młodych puchaczy - wyfrunęły z gniazda. Są w pobliżu, przez jakiś czas będą jeszcze pod opieką rodziców. Ludzie mieszkający w pobliżu na pewno zadbają, żeby nic złego im się nie przydarzyło. Niech Wam się dobrze wiedzie, bądźcie szczęśliwymi sowami słodkie puchatki.