Lusko,Paskudko-super.
Właśnie poczytałam i widziałam 1.sokoła siedzącego na jajkach.
Basiu,a czemu piszesz 3.jajeczka,jak podają 4?Czegoś nie doczytałam?Hm..

Właśnie przed chwilą podałam adres do gniazdka na forum anowi,zaznaczając,że adres wyszukała Moderator Luska z forum "Pogaduchy do poduchy".

Ja dzisiaj widziałam 3.jajeczka

Dzisiaj byłam świadkiem wymiany partnerów w wysiadywaniu jajek. Myślałam, że to tylko samiczki sokoła wysiadują, ale okazuje się, że tak jak u boćków jajka są wysiadywane wspólnie przez obydwoje partnerów.  A ile było gadania przy zamianie.   Niestety, jajeczka marnie widać, bo akurat tam pada światło reflektora.

         

Szczesciara z Ciebie Basiu,ze hej!  A moze zrobisz nam z tych zdjec pokaz slajdow?   Mysle, ze fajnie ogladaloby sie

No i się nauczyłam. Obserwacje dzisiejsze - a właściwie wczorajsze.

tutaj  pokaz slajdów >>>>>

Ostatnio edytowany przez Luska (2009-04-19 20:30:58)

Basiu-i ja teraz obejrzałam pokaz i już też doszłam do tego,jak go się "robi".
We Włocławku uchylono mi rąbka tajemnicy a tu?Siedzie i siedzi.Buu...
Na stronce>> ogłoszono  Konkurs na "imiona dla sokołów wędrownych gniazdujących na Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie".
Proponowałam imiona we Włocławku to i tutaj zaproponuję.Muszę jednak  najpierw pomyśleć nad tymi imionami.
W gazecie mmwarszawa oraz we wiadomościach24 również jest nt,gdzie czytam"

Konkurs rozpoczyna się 16 kwietnia, przez tydzień można zgłaszać swoje propozycje na stronach www.pkin.pl i www.peregrinus.pl. Komisja konkursowa wybierze te najciekawsze, na które będzie można głosować przez Internet. Zwycięzcy otrzymają m. in. statuetki, gadżety i broszury o Pałacu, kubki z sokołem oraz komplet widokówek i naklejek.

No i masz ci babo placek.Zupełnie nie zwróciłam uwagi na fakt,że z tego gniazda muszę robić fotki innym programem,niż we Włocławku.
Byłam przed chwilą świadkiem podmianki rodziców,ale najpierw usłyszałam dziwny pisk (przekaz ten jest więc z dźwiękiem),świst więc szybko przerzuciłam karty i okazało się,że jajka są jeszcze w całości .No ale zwykły rzut capturem okazał się pudłem i fotki nie mam.

Jest pisklaczek! Wykluł się dzisiaj w nocy i jest dość ruchliwy, jak na swój wiek.   Udało mi się go zobaczyć, bo chyba mocno się kręcił i mama (albo tata) wstał i pochwalił się maleństwem.