Strony: 1
Bigciu - i ja znalazłam gniazdko błękitnika rudogardłego, też z pięcioma jajeczkami - http://www.wildearth.tv/static/wildeart … rd_01.html
druga kamerka http://www.wildearth.tv/static/wildeart … rd_02.html
Jeszcze w piątek były dwa jajka:
A tu już pięć sztuk - zrobiłam fotkę parę minut temu:
A tu już siedzi na jajeczkach:
Tu znajduje się gniazdo:
Żywi się owadami, ale też różnego rodzaju jagodami. Gniazduje najchętniej na polach lub w sadach. Błękitniki mogą mieć nawet do trzech lęgów w sezonie.
Offline
Było pięć jajeczek, teraz są tylko cztery. Co się stało z piątym? Czyżby samiczka wiedziała, że to piąte jest niezalężone i wyrzuciła je z gniazda?
Już wróciła:
Uploaded with ImageShack.us
Offline
Mamunia wysiaduje:
Postanowiła wyfrunąć z gniazda na chwilkę:
I już wiadomo dlaczego:
Jest trójka pisklaczków i jedno jajko. Było pięć jajek - gdzie jest więc piąte? Może zostało usunięte z gniazda przez rodziców, bo uznały je za niedobre?
Mama zaraz wróciła z muszką w dzióbku
I tata przyleciał z przekąską - oddał mamuni muszkę i natychmiast wyfrunął z powrotem na poszukiwanie pyszności dla dzieciaków. A muszka od razu wylądowała w gardziołku jednego z piskląt:
Jutro pewnie będą już cztery pisklęta. Niestety, ostatnio bardzo mi trudno wejść na tę stronę - przypuszczam, że cieszy się dużą popularnością. Na stronie New York State Bluebird Society zarejestrowało się 198 miłośników tego ptaszka.
Offline
Rodzice uwijają się, by nakarmić wiecznie głodne brzuszki. . A ile jest pisklaków - sama nie wiem. Chyba ciągle trzy - tyle, że są dużo większe niż zaledwie trzy dni temu. A przez moment widziałam dwa niewyklute jajeczka. Na zdjęciach samiczka to ta jaśniejsza:
Kwestię zachowania czystości gniazda błękitniki załatwiają w ten sam sposób, co sikorki. Nie zdążyłam zrobić zdjęcia, ale widziałam kilka takich akcji.
Offline
Offline
Przywiązujemy się do gniazd i ptaków ,adres stronki dodajemy do ulubionych,a one tak szybko opuszczają domy. Smutne to,ze nie wszystkim się udało.
Offline
No i proszę bardzo - jedna para odchowała szczęśliwie dwójkę swoich pisklaczków, teraz jest druga - a może to ta sama? W każdym razie gniazdko jest znowu zamieszkałe, są trzy jajeczka i wkrótce będzie można spodziewać się młodych błękitników. Tyle, że tym razem kamera przekazuje obraz w kolorze, co niewątpliwie podnosi walory oglądania tych pięknych ptaszków.
Przypominam A D R E S : http://www.wildearth.tv/static/wildeart … rd_01.html
Jajeczka błękitników też są błękitne - co widać na załączonym zdjęciu:
Jest i rodzic:
Ostatnio edytowany przez Luska (2010-06-16 14:03:01)
Offline
No i się doczekaliśmy. Są już dwa pisklaczki, na trzeciego musimy jeszcze chwilę zaczekać.
Tata przyleciał z pokarmem:
A po chwili już była mama - też z jedzonkiem w dziobie, sprawdziła, czy wszystko z dziećmi w porządku, czy im wygodnie i szybciutko usiadła na gnieździe, żeby maleństwa nie zmarzły.
Tata przynosi muszki albo owoce, przekazuje je mamie, ona jeszcze rozdrabnia pokarm w dziobie i karmi pisklęta:
Offline
Aż trudno uwierzyć, ale pisklęta błękitnika rosną w oczach. Zdjęcie z lewej strony było robione wczoraj, z prawej - dzisiaj. A jaka różnica. No tak, ale one za dwa tygodnie będą już szykować się do wylotu z gniazda. Tak szybko dorastają, człowiek się przywiązuje, a one tyko frrrrrrr... i już ich nie ma.
Offline
Strony: 1